Quantcast
Channel: Blog – dih.pl – agencja e-commerce

Dlaczego wycena naprawy sklepu internetowego jest tak ciężka do oszacowania?

0
0

Od jakiegoś czasu już, mamy w naszej ofercie usługę wsparcia technicznego i merytorycznego dla sklepów internetowych na silniku PrestaShop. W ramach umowy bierzemy dowolny e-sklep pod swoje skrzydła i zajmujemy się wszelkimi pracami przy nim. Zapewnimy ciągły support techniczny przy bieżących problemach, aktualizujemy moduły, silnik, dbamy o bezpieczeństwo oraz zapewniamy do dyspozycji zespół naszych grafików.

Taka opieka wiąże się oczywiście ze stałymi, miesięcznymi opłatami co nie każdemu odpowiada. Niektórzy mogą przecież potrzebować po prostu jednorazowej pomocy przy bieżących problemach. I tym rzecz jasna zajmujemy się również (choć na trochę innych zasadach).

Wspominam o tym nie tylko, dlatego żeby pochwalić się rozszerzeniem wachlarza naszych usług, ale również z powodu napływających pytań o wyceny przy tej drugiej opcji współpracy. I tego dotyczyć będzie poniższy artykuł.

„Proszę o wycenę i czas realizacji.”

Jak łatwo się domyślić właśnie to zdanie znajduje się na końcu każdej listy problemów i poprawek, które otrzymujemy w mailach czy podczas rozmów telefonicznych. Zdanie które sprawia nam niemały kłopot i muszę naprawdę się dość mocno tłumaczyć klientowi, że najczęściej nie da się tego zrobić ot tak, od razu. Dlaczego?

Wyobraź sobie, że jesteś mechanikiem samochodowym i przyjeżdża do Ciebie klient mówiący, że coś jest nie tak z jego autem:

„No coś jakby pod maską dziwnie pracuje, naprawi Pan to? No i ile mnie to będzie kosztowało?”

Jeśli nie jesteś motoryzacyjnym magikiem to bez zajrzenia pod maskę i sprawdzenia kilku rzeczy (czasem nawet wyjęcia pewnych części) raczej będzie Ci ciężko dać mu konkretną odpowiedź, prawda? Przecież źródeł problemu może być kilka a coś co w jednym aucie zajmuje zazwyczaj 15 min w innym może zająć nawet kilka godzin.

Identycznie jest w branży e-commerce.

Dlaczego ciężko podać wycenę od razu?

Najczęściej dopóki nie zajrzymy do silnika sklepu (tu potrzebny jest dostęp do panelu administracyjnego) i nie sprawdzimy co się dzieje kodzie, podanie choćby przybliżonego czasu pracy nad tym (a co za tym idzie i kwoty) będzie zwyczajnym wróżeniem z fusów. Z pozoru nawet proste sprawy typu uruchomienie płatności on-line czy podpięcie kuriera mogą spowodować lawinę nieprzewidzianych efektów. Nie wspominam już o bardziej zaawansowanych pracach przy integracjach z systemami zewnętrznymi. Bo sklep internetowy to bardzo złożony organizm, w którym jest mnóstwo zależności i np. dodanie jednego prostego modułu może spowodować problemy z pracą innych (to się zdarza).

Kluczowe jest tutaj nie tylko „wejście do środka” sklepu ale również dokładna analiza problemu. Niestety, mimo iż klient stara się dość dokładnie go opisać (a bywa z tym naprawdę różnie) to czasem okazuje się, że jego natura jest zupełnie inna niż zakładaliśmy. Nie wiemy też, co zastaniemy po wejściu do panelu, jakie dodatkowe moduły zostały tam zainstalowane albo czy były np. robione jakieś indywidualne modyfikacje programistyczne. To wszystko ma ogromne znaczenie przy podobnych wycenach.

„To na kiedy będzie ta wycena?”

Taka analiza musi potrwać. Wiąże się z tym zbadanie back-office sklepu, rozpracowanie problemu, szukanie jego źródła i na koniec rozwiązania. To często nawet kilka godzin pracy. A że nasi webmasterzy i programiści nie narzekają na brak zajęć wszystkie zlecenia lądują w kolejce. Tego niestety klienci często nie rozumieją. I kiedy piszę, że owszem będziemy mogli się przyjrzeć ich zapytaniu i wycenić to, ale np. dopiero za kilka dni to w odpowiedzi otrzymuję często wiadomości pełne zaskoczenia – „Ale jak to? Przecież to tylko 2-3 błahe sprawy do poprawy (…)”. Być może faktycznie są błahe, ale pamiętaj iż wchodzimy do czyjegoś środowiska i będziemy analizować czyjąś pracę. To nic, że na znanym nam silniku PrestaShop. Przecież (cytując znany, polski kawałek) – „Wszystko się może zdarzyć”. 🙂


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Dlaczego wycena naprawy sklepu internetowego jest tak ciężka do oszacowania? pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.


Porzucone koszyki – jak temu zaradzić?

0
0

Jeden z naszych obecnych klientów, dla którego prowadzimy suport techniczny i merytoryczny sklepu internetowego na PrestaShop, zapytał nas ostatnio czy znamy jakiś sposób na namierzenie klientów, którzy dodali produkty do jego koszyka, ale z niewiadomych względów zakupów nie sfinalizowali. Innymi słowy czy wiemy jak utrzymać wysoki poziom konwersji w sklepie?

Niski współczynnik konwersji (czyli w naszym wypadku wskaźnik, mówiący nam jaki odsetek odwiedzających sklep internetowy dokonał zakupu) to chyba jedna z największych bolączek każdego sprzedawcy, który próbuje swoich sił w e-commerce. Przede wszystkim, dlatego, że jest dość ciężko określić, z jakiego powodu koszyk został porzucony. A tych może być wiele. Od błędu w skrypcie, przez niejasny komunikat w koszyku o płatnościach czy kurierze po dość częstą zmianę decyzji samego kupującego. Nad tymi pierwszymi czynnikami można oczywiście pracować i je zwyczajnie wykluczyć. Gorzej jest z kaprysami klientów. Te trudno przewidzieć, choć próbować im zaradzić jak najbardziej wypada. Na przykład próbując zminimalizować opuszczanie koszyka przed kliknięciem w buton „Kupuję i płacę”.

Coś możemy zrobić?

PrestaShop daje nam kilka ciekawych narzędzi, które w jakiś sposób mogą okazać się pomocne. Choć wszystko zależy od tego, z jakim klientem mamy do czynienia i co tak naprawdę chcemy osiągnąć. Jeśli jest to klient zarejestrowany (a w dodatku zalogowany) to możemy np. skorzystać z narzędzi, które przypomną mu o tym, że porzucił koszyk. Jest kilka modułów odpowiadających za to. Jeden z nich (Abandoned Cart Pro) przetestowaliśmy niedawno na naszym kanale YouTube. W skrócie odpowiada on za automatyzację działań przypominających. Wysyła spersonalizowane powiadomienia mailem, do których można dodać np. zniżki na produkty, które w koszyku zostały. Funkcji jest naprawdę dużo. Zachęcam do obejrzenia filmu.

Można również skorzystać z modułu Cart reminder, który klientowi wracającemu po jakimś czasie do sklepu wrzucić na ekran okno z powiadomieniem o koszyku, który zostawił zachęcając go do zakończenia zakupów.

Innym trochę rozwiązaniem jest np. moduł Pop Exit, który spróbuje zatrzymać użytkownika przed opuszczeniem sklepu. Polega to na tym, że gdy kursor wędruje do na pasek adresowy przeglądarki ustawiamy okienko pop-up, z jakąkolwiek wiadomością (np. zniżką na zakupy).

Jak widać opcji jest kilka. Każdy z tych modułów jest dostępny na oficjalnym markecie Addons PrestaShop a my jako Certyfikowana Agencja PrestaShop z chęcią pomożemy Ci je skonfigurować.

Co z nowymi klientami?

Od strony technicznej, wyłapanie danych klienta, który odwiedza Twój sklep po raz pierwszy i nie dokona rejestracji jest niestety praktycznie niemożliwe. Aby było to możliwe użytkownik musi zostawić po sobie jakiś konkretny ślad (zapisać w bazie dane). Same „cookies” które są wykorzystywane nie wystarczą. Warto więc, korzystać z powyższych rozwiązań ale przede wszystkim pilnować aby oferta była interesująca i konkurencyjna. Bo koniec końców to dla klienta się najbardziej liczy i to może sprawić że kupi dany produkt lub nie.


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Porzucone koszyki – jak temu zaradzić? pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Poradniki PrestaShop 1.7 – 5# Przypisywanie metod płatności do sposobów dostawy.

0
0

Na naszym kanale YouTube oprócz opisywania i testowania modułów do PrestaShop zajmujemy się również odpowiadaniem na pytania naszych subskrybentów mających różne problemy związane z tym silnikiem. Jedną z ostatnio zgłoszonych bolączek była sprawa niby błaha choć jak się okazuje na tyle ważna, że sama PrestaShop postanowiła w wersji silnika 1.7 wdrożyć już mechanizm, który miał ją zlikwidować (wcześniej, do wersji 1.6 włącznie takiej opcji nie było). Chodzi tutaj o przypisywanie odpowiednich metod płatności do odpowiednich przewoźników.

Dlaczego jest to tak ważne?

Wyobraźmy sobie sytuację w której nie chcemy umożliwiać klientom płatności przy odbiorze np. przy wysyłce kurierskiej. Powiedzmy, że mieliśmy złe doświadczenia w tym zakresie i chcemy tego w przyszłości uniknąć. Podejmujemy więc decyzję o ustawieniu płatności przy odbiorze dostępnej tylko i wyłącznie przy odbiorze osobistym w siedzibie sklepu. Jak to zrobić? Tak jak wcześniej wspomniałem wersja 1.6 nie pozwalała na takie działania systemowe, dlatego też społeczność deweloperów stworzyła moduły które miały to umożliwić. Jedno z takich rozwiązań (Payment by Carrier restriction) zostało omówiony w poniższym filmie. Na szczęście w wersji 1.7 taka funkcjonalność została już wdrożona w standardzie i o niej we wspomnianym poradniku również opowiadamy.

Zachęcam do subskrybowania naszego kanału oraz nadsyłania pomysłów na kolejne produkcje.


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Poradniki PrestaShop 1.7 – 5# Przypisywanie metod płatności do sposobów dostawy. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Co piszczy w YouTube #25.

0
0

Ostatnio tak się skupiliśmy na naszych poradnikach na YouTube. że zaniedbałem trochę tę luźniejszą stronę popularnego serwisu wideo czyli ciekawe, śmieszne lub intrygujące kampanie reklamowe. Skrupulatnie je sobie zapisywałem i nadszedł czas by się nimi podzielić. Oto one.

Uwaga! Będzie na ostro. 🙂

I to jest reklama lodówki!

Ekipa Haier to pozytywnie zakręcona grupa ściśle związana z marką Haier. W bardzo nieszablonowy sposób podchodzą do komunikacji marketingowej realizując projekty typu „Wysadź swoją starą” (akcja z Allegro w której można było zgarnąć nową pralkę a starą… wysadzić w powietrze!) czy wyrzucanie lodówki przez balkon. 🙂 Zresztą wystarczy zobaczyć ich reklamę lodówek. Czysty absurd i ponad milion wyświetleń na YouTubie. Świetne! 10/10.

Heinz – keczup dla dorosłych.

A właściwie dla młodych ludzi którzy chcą robić dorosłe rzeczy. A co może mieć wspólnego butelka keczupu z poradami dotyczącymi intymnych relacji?

Wyobraź sobie intymna sytuację w sypialni. Młody chłopak próbuje wytłumaczyć niedoświadczonej partnerce jak ta ma zrobić mu…. khem… dobrze.  Z pomocą przychodzi znajomość dość prostej czynności jaką jest nalewanie ketchupu. Tak wiem. Dziwnie to brzmi. Dlatego trzeba to obejrzeć. 🙂 9/10

Co ciekawe idea na powstanie filmiku została podobno zaciągnięta ze szwedzkiego filmu Hip Hip Hora.

Food porn.

Jak się upewnić, że mięso czy ryba które chcesz przygotować są świeże i zdrowe? Najlepiej powąchać je. Tylko co jeśli nie do końca ufasz swoim zmysłom i chcesz jednak być pewny w 100% że produkty są dobre? Kup sobie FOODsniffer, który przeanalizuje pożywienie pod katem świeżości i przedstawi Ci wynik w aplikacji na smartfonie. Urządzenie kosztuje 130 USD. Jednak to nie sam produkt jest tutaj hitem, a filmik który go reklamuje. 🙂 10/10


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Co piszczy w YouTube #25. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Nasze realizacje #19 – Strona internetowa Waldtour.pl

0
0

Nie tak dawno, bo w lipcu pisałem o tym, że do naszego portfolio, w końcu po dłuższym czasie realizacji samych sklepów internetowych, dołączyła nowa strona WWW którą zrobiliśmy dla norweskiej drukarni wielkoformatowej (więcej o projekcie przeczytasz tutaj). Już wtedy jednak (co musieliśmy trzymać w tajemnicy) trwały prace nad kolejną stroną, która właśnie ujrzała światło dzienne.

Klient

Ten jest dość nietypowy i w dość nietypowy sposób do nas trafił. Kilka miesięcy temu, miałem okazję wziąć udział w pewnym programie telewizyjnym, w którym nie omieszkałem napomknąć czym się zajmuję ja oraz firma w której pracuję (czyli dih.pl). Jeszcze tego samego dnia zadzwoniła do mnie osoba pracująca dla firmy Waldtour-Gołubie i tak rozpoczęła się nasza współpraca. 🙂 Jak się okazało, Klient prowadzi już od ponad 20 lat, otoczony Kaszubskim Parkiem Krajobrazowym Ośrodek wczasów zdrowotnych a ich diety owocowo-warzywne znane są już w całej Polsce.

Wizytówka

Nasze zadanie było w zasadzie proste – odświeżyć stronę WWW i sprawić by ludzie chętniej chcieli dokonywać rezerwacji w Ośrodku. Dotychczasowa witryna była dość stara i ewidentnie wymagała liftingu. Przeprowadziliśmy więc wywiad z Klientem, ustaliliśmy harmonogram działań i zabraliśmy się do pracy. Poniżej możecie zobaczyć jak strona wyglądała wcześniej.

A tak wygląda teraz.

Różnica jest jak widać kolosalna. Strona Waldtour.pl powstała tak jak i inne nasze wdrożenia na CMS WordPress.

Co myślisz o tej przemianie?

To jednak nie wszystko

Strona internetowa którą zrealizowaliśmy to tak naprawdę dopiero pierwsza część naszego zlecenia. W przygotowaniu bowiem jest już sklep internetowy, który będzie oferował produkty związane z dietami i stylem życia propagowanym w Ośrodku. Pierwsze szkice layoutów już są, jednak z chwaleniem się zaczekamy już na start sklepu.

Oj szykuje nam się fajne wdrożenie. 🙂


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Nasze realizacje #19 – Strona internetowa Waldtour.pl pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Kolejne przykłady phishingu, czyli uważaj na załączniki maili.

0
0

W ostatnich kilku tygodniach na moją skrzynkę przyszło naprawdę wiele spamu. Od okazyjnych telewizorów z Black Friday, przez rewelacyjne bazy B2B w których pewnie połowa rekordów jest pusta aż po nawołania o zapłacenie faktury. No właśnie… Na wstępie dodam, że wszystkie zobowiązania płacę w terminach. Tak ja, jak i nasza firma dih.pl. 🙂 Ale internetowi oszuści mają to gdzieś i dlatego dość regularnie próbują za pomocą tzw. scamu wzbudzić nasze zaufanie a potem wykorzystać je by nas okraść czy zwyczajnie  nam zaszkodzić. Jako przykład podam dwa maile które otrzymałem niedawno w odstępstwie kilku dni.

Płać bo przyjdzie windykator!

Pierwszy mail nie wyróżniał się niczym niezwykłym. Wyglądał po prostu jak zwykła wiadomość przypominająca o niezapłaconej fakturze. Oto jego forma:

Dzień dobry
Nie odnotowaliśmy wpłaty za faktury których zestawienie przesyłam w załączeniu. Oryginał wysyłam pocztą.
W przypadku nieuregulowania płatności w terminie 6 dni od dnia otrzymania tej wiadomości, sprawa może zostać skierowana do windykacji.

Pozdrawiam,
Martin Slama

PROTOBUD DCX Sp. z o.o.
ul.Poleczki 30
02-822 Warszawa
Tel.: +48 22 752 65 70
Fax: +48 22 720 59 65

Pan się podpisał, podał dane firmy, no niby wszystko jest ok. W Internetach jednak poruszam się nie od dziś więc z miejsca nabrałem kilka podejrzeń. Przede wszystkim nigdy wcześniej o tej firmie nie słyszałem a co za tym idzie o tym, ze korzystaliśmy z ich usług. Zerknąłem potem na adres mailowy który nijak się miał do danych z treści maila gdyż wysłany był z domeny walicka@optinex.pl. W tym momencie podejrzenie zmieniło się w pewność, że jest to rodzaj phishingu, czyli podszywania się pod jakąś firmę w celu wyłudzenia określonych informacji lub skłonienia do jakiegoś działania. W tym przypadku otworzenia załączonego pliku .rar z „fakturą”. Uwaga! Pod żadnym pozorem nie należy otwierać tego typu załączników gdyż te najprawdopodobniej zawierać będą jakiś wirus lub „robaka”. Dlatego jeśli macie jakieś wątpliwości przy tego typu wiadomościach nigdy nie działajcie pochopnie. Poszukajcie najpierw informacji w sieci o nadawcy maila i podobnych akcjach. W przypadku Protobud od razu w wynikach wyskoczyło mi, że jest to oszustwo a firma ta (notabene z Poznania) zawiesiła swoją działalność 2 lata temu.

Zapłać za przesyłkę.

Kolejnego nietypowego maila otrzymałem dziś rano. I to mnie właściwie utwierdziło tylko w tym, że wpis ten powinien powstać. Tym razem sprawa była już trochę bardziej niebezpieczna gdyż podszyto się tutaj pod firmę istniejącą na rynku czyli DHL. Wiadomość przyszła z adresu info@dhl-eco.com z tematem Agencja Celna DHL – przesyłka numer: …….

Szanowny Kliencie,
Staralismy sie dostarczyc twoja przesylke 17.11.2017, 11:58:20. Odebrac przesylke mozesz w dowolnym najblizszym biurze, pod warunkiem podania wydrukowanej informacji o przesylce.

Konto / Numer kwitu: 4523893842
Prosimy o wplate: 585,37 PLN
Klasa: Krajowe uslugi dostawy
Usluga (O): potwierdzenie odbioru
Statusu: Zawiadomienie wyslane

Z powazaniem,
DHL Express.

Załączona była również faktura, której oczywiście nie otwierałem. M.in. dlatego że od razu miałem niemalże pewność iż jest to oszustwo. Po pierwsze DHL nie działa w taki sposób (wiem bo korzystałem z ich usług), a po drugie nic nie zamawiałem ani ja, ani nikt inny z naszej firmy. Wklepanie w Google zajawki o podobnym mailu od razu skierowało mnie na oficjalną stronę firmy przewozowej gdzie wprost opisano podobne procedery. Sprawę rzecz jasna zgłosiłem a po kilkunastu minutach otrzymałem odpowiedź.

Szanowny Panie,

Dziękuję za przesłanie wiadomości. Uprzejmie informuję, że w sieci pojawił się nowy wirus z nadawcą podszywającym się pod DHL Express. Nadawcą wspomnianej wiadomości nie jest DHL Express.

Autoryzowane wiadomości od DHL, wysyłane są zawsze z domeny dhl.com.  Nazwę DHL wykorzystywano w wielu scamach, powszechnie nazywanych „phishingiem.” Jedna z takich wiadomości sugeruje, że DHL próbuje dostarczyć paczkę. W treści wiadomości znajduje się prośba o otwarcie jej załącznika w celu zrealizowania dostawy. Takie wiadomości nie pochodzą z DHL – ich autorzy jedynie wykorzystują nazwę DHL w celu przyciągnięcia uwagi adresata oraz w celu nadania e-mailom wiarygodności.

DHL zaleca, aby nie otwierać takich e-maili, jeśli jako ich nadawca widnieje DHL i jeśli występuje co najmniej jeden z następujących elementów:

  • Otrzymana wiadomość nie ma numeru nadania przesyłki i jeśli DHL nie wykonuje żadnych usług dla odbiorcy
  • Otrzymana wiadomość ma załącznik i odbiorca nie wie o żadnych przypadkach współpracy z DHL
  • Wiadomość zawiera instrukcję wymagającą otworzenia załącznika, w którym ma się znajdować numer nadania przesyłki

Odbiorca takiej wiadomości z numerem nadania przesyłki może sprawdzić, czy jest on prawdziwy wprowadzając go w pole „Numer nadania przesyłki”. Jeśli wynik jest negatywny, numer jest nieprawidłowy i wiadomość powołująca się na niego nie została wysłana przez DHL.

Powyższe przypadki są zapewne tylko kroplą w morzu internetowego śmietnika, dlatego niezwykle ważne jest to abyś zawsze stosował zasadę ograniczonego zaufania w sieci. Takie próby oszustw były, są i będą. Od nas  tylko zależy czy damy się na nie nabrać czy nie.


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Kolejne przykłady phishingu, czyli uważaj na załączniki maili. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Dlaczego warto rozmawiać o budżecie?

0
0

Nie tak dawno temu, w jednym z artykułów opisywałem temat wyceniania prac programistycznych przy sklepach PrestaShop. Tłumaczyłem wtedy dlaczego nie zawsze jesteśmy w stanie od razu Klientowi napisać ile dane zlecenie zajmie czasu, a co za tym idzie ile będzie kosztowało. W odpowiedzi na ten wpis jeden z czytelników zwrócił nam uwagę, że przecież sami zgłaszając naszą kandydaturę do jakiejś wyceny na sklep internetowy na pewno też pytamy o budżet. 🙂 Tak, pytamy. Już tłumaczę dlaczego.

Czas to pieniądz.

Niewiele chyba rzeczy potrafi nas tak rozdrażnić jak poczucie straconego czasu. Wiesz już że go nie odzyskasz a do tego jest spore ryzyko iż straciłeś przy okazji pieniądze. Dlatego dih.pl stara się zawsze konkretnie i w miarę możliwości – szybko odpowiadać na zapytania ofertowe. Czasem, gdy do zapytania dołączona jest specyfikacja lub jakiekolwiek informacje o projekcie od razu jesteśmy w stanie określić jakiś przedział cenowy. I taką informację Klient otrzymuje. Często jednak nie mamy żadnych informacji o planowanym wdrożeniu i na dzień dobry otrzymujemy tylko zdanie typu „chcę e-sklep”. 🙂 Wtedy zasadnym jest już nasze pytanie zasobność portfela, żebyśmy wiedzieli czy sprawa jest warta uwagi.

Cenimy wartościowe projekty.

Tak jak i siebie. To nie jest przejaw pychy czy nadmiernej pewności siebie bo jesteśmy Certyfikowaną Agencją PrestaShop. Po prostu dih.pl to nieduży zespół i zamiast stawiać na hurtowe, nieduże wdrożenia, stawiamy na bardziej interesujące i często większe projekty. Takie, przy których będziemy mieli dużo pracy, da nam to dużo frajdy a dodatkowo zapewni nam godziwe wynagrodzenie. I myślę, że to uczciwe podejście do tematu. Zresztą jak do tej pory sprawdza nam się to znakomicie, a nasi klienci nie narzekają.

Inną kwestią jest tutaj również świadomość Klienta o kosztach jakie ze sobą niesie podobna praca. A ta niestety jest dość niska ze źle oszacowanym budżetem.

Dlatego Drogi Przedsiębiorco nie bój się rozmowy o pieniądzach. Pozwoli to i nam i Tobie zaoszczędzić czasu na rozmowy, z których np. nic się nie urodzi.

Im więcej dasz, tym więcej dostaniesz.

Pytanie o budżet jest również ważne z innego powodu. Sklepy internetowe czy strony WWW można tak naprawdę stworzyć na różne sposoby. A to jak bardzo będą one funkcjonalne czy efektowne najczęściej zależy właśnie od tego ile się na to przeznaczy pieniędzy. Dla przykładu – menu w sklepie może być standardowe, ale może być również mocno rozbudowane, z możliwością prezentacji zdjęć, promocji czy filmów w nim. Koszt takiego rozwiązania to zakup odpowiedniego modułu, instalacja oraz poprawna konfiguracja. Chcąc nie chcąc jest to już dodatkowo x zł więcej do finalnej wyceny.

Z większym budżetem będziemy mogli przeznaczyć również więcej czasu na szczegółowe analizy a dzięki temu zaproponować ciekawsze pomysły.

Reasumując – tak naprawdę wszystko sprowadza się do rozmowy. Do każdego Klienta podchodzimy indywidualnie i finalna wycena nie u każdego musi być taka sama. Zresztą napisz lub zadzwoń a przekonasz się sam. 🙂


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Dlaczego warto rozmawiać o budżecie? pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Poradniki PrestaShop 1.7 – 6#Konfiguracja wyszukiwarki w sklepie internetowym Prestashop.

0
0

Wyszukiwarka produktów to jeden z kluczowych elementów w każdym sklepie internetowym. Dzięki niej można szybko znaleźć interesujący nas produkt bez przebijania się przez całe drzewo e-sklepu. Niewiele jednak osób wie, że aby działała ona bez zarzutu należy ją poprawnie skonfigurować. Na naszym kanale YouTube wrzuciliśmy krótki poradnik, opisujący ten proces w PrestaShop.

Słowa kluczowe to… klucz

Mechanizm wyszukiwarki jak łatwo odgadnąć opiera się przede wszystkim na frazach kluczowych. Najczęściej są to nazwy produktów lub kategorie. W ustawieniach będzie można m.in. podać ich aliasy, czyli alternatywne (najczęściej błędnie wpisane) tytuły. Przykład – bluzka oraz bluska. Takie pomyłki zdarzają się dość często i warto aby klient mimo wszystko trafił na to czego szuka.

Trochę bardziej skompilowane będzie już ustawienie indeksowania czy stworzenie zadania w Cronie choć postaraliśmy się to w przystępny sposób opisać.

W dalszej części zakładki „Szukaj” będzie można również ustawić m.in.:

  • wyszukiwanie z użyciem Ajaxa,
  • minimalną długość wpisywanego słowa
  • frazy zabronione,
  • ustalanie pierwszeństwa danych podczas wyszukiwania

Poniżej cały poradnik.

Jeśli coś będzie niejasne zapraszam do zadawania pytań w komentarzach. Jak zwykle również zachęcam do subskrypcji naszego kanału oraz podsyłania pomysłów na kolejne filmy.

Artykuł Poradniki PrestaShop 1.7 – 6#Konfiguracja wyszukiwarki w sklepie internetowym Prestashop. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.


Test modułów PrestaShop – #24 Funkcja przesuwania zdjęć w galerii za pomocą gestów.

0
0

Wg ostatnich badań Gemius (11.2017), ponad 21 mln internautów w Polsce przegląda sieć za pomocą urządzeń mobilnych (smartfony i tablety)*. Wg badań Connected Consumer Study 2017 od Google, prawie 2/3 użytkowników Internetu robi zakupy online, z czego już 1/4 z nich robi to za pomocą telefonu. W ciągu ostatnich kilku lat jest to wzrost nawet kilkukrotny. Nie ma się więc co dziwić, że tak duży nacisk kładzie się dziś na technologię RWD przy budowaniu sklepów internetowych. Dzięki temu, powstaje również coraz więcej dedykowanych funkcjonalności do wersji mobilnych sklepów a o jednej z nich opowiedzieliśmy niedawno na naszym kanale YouTube.

Swipe it

Z aplikacji na smartfonie korzystamy często w biegu, gdzieś między przystankami autobusowymi, w przerwie w pracy czy czekając na kogoś. Dlatego niezwykle istotne jest to aby były one szybkie, czytelne a przede wszystkim łatwe w obsłudze. A najlepiej gdyby korzystanie z nich ograniczało się do przesuwania palcem po ekranie bez niepotrzebnego klikania. 🙂 W mobilnych wersjach sklepów jest podobnie. Im mniej klient musi klikać po ekranie tym większe prawdopodobieństwo, że zrobi zakupy. Deweloperzy modułów wiedzą o tym i stąd pojawienie się takich rozwiązań jak choćby Image slider, który zmienia w wersji mobilnej sklepu sposób nawigowania pomiędzy kolejnymi zdjęciami znajdującymi się w galerii produktu. Po zainstalowaniu tego rozszerzenia będzie można to robić po prostu przesuwając zdjęcia z jednej strony ekranu na drugą. Jeśli ktoś kojarzy aplikację randkową Tinder to w niej, właśnie za pomocą podobnej funkcji „swipe”, wybiera się potencjalnych partnerów. 🙂

A to nie jedyny plus tego rozwiązania. Na poniższym filmie pokazujemy jak ta teoretycznie mała zmiana w sklepie może pozytywnie wpłynąć na odbiór sklepu przez klientów.

Koszt modułu to niecałe 40 euro. Oczywiście jeśli będziesz miał problemy z jego poprawną konfiguracją i instalacją zawsze możesz zgłosić się do nas.

*Źródło

Artykuł Test modułów PrestaShop – #24 Funkcja przesuwania zdjęć w galerii za pomocą gestów. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.

Test modułów PrestaShop – #25 Powiadomienia Push w sklepie internetowym.

0
0

Temat do poniższego testu modułu nasunął się mi tuż po rozmowie z jednym z klientów dla którego przygotowywaliśmy wycenę na sklep PrestaShop. Chodziło mianowicie o przesyłanie wiadomości dla klientów sklepu w formie okienka popup z poziomu przeglądarki. Jest to tzw. powiadomienie „push” i staje się coraz popularniejszym rozwiązaniem, z którego korzysta wiele serwisów (nie tylko sklepów).

Na czym to polega?

Zasada jest prosta. Klientowi podczas odwiedzin sklepu pokazuje się dyskretne okienko tuż pod paskiem adresu, w którym pada pytanie o to czy chce on subskrybować stronę. Jeśli wyrazi na to zgodę będzie w przyszłości otrzymywał różne powiadomienia ze sklepu w formie popupów w przeglądarce. Za wszystko odpowiada specjalny moduł (One Signal Push Notifications) w którym po jego zainstalowaniu i skonfigurowaniu, wystarczy tak naprawdę podać tytuł oraz treść wiadomości powiadomienia, adres do którego ma ono linkować a także ikonkę graficzną. 

Jakie są możliwości?

Jeśli miałbym do czegoś to porównać to byłaby to taka bardzo uproszczona wersja newslettera. I tak trzeba do tego podchodzić. Możesz więc informować klientów np. o nowych produktach, obniżkach cen, kuponach czy wielu innych atrakcjach. Rozwiązanie jest tak naprawdę mało inwazyjne i masz pełną kontrolę nad tym kiedy i z jaką częstotliwością chcesz wysyłać powiadomienia. Dodatkowo otrzymujesz dostęp do panelu statystyk, dzięki czemu widzisz nie tylko dane dotyczące rozesłanych powiadomień (ich wyświetlenia, wywołane kliknięcia) ale również kompleksowe informacje na temat subskrypcji. Tam można przeglądać je mając do dyspozycji takie informacje jak nazwa klienta (w przypadku niezalogowanego klienta pojawi się gość), data i godzina akcji, adres IP oraz używana przeglądarka.

Pod spodem film, w którym pokazujemy jak moduł wygląda od środka.

Moduł kosztuje tylko 30 euro i współpracuje z wszystkimi wersjami Presty od 1.6 w górę i jak zwykle oferujemy pomoc w jego instalacji oraz konfiguracji.

Zachęcam stale do subskrybowania naszego kanału, aby na bieżąco śledzić nasze poradniki dotyczące silnika PrestaShop oraz omawiane moduły.


Mariusz Korzeniecki

Artykuł Test modułów PrestaShop – #25 Powiadomienia Push w sklepie internetowym. pochodzi z serwisu dih.pl - agencja e-commerce.